601939010 contma@contma.com

Tani dom, tak to możliwe!

Czy zastanawialiście się jak jak zbudować dom modułowy w taki sposób, aby był najzwyczajniej tani, a zarazem wspaniały, piękny i funkcjonalny? Jeżeli macie w planach budowę domu, czy marzy Wam się mniejszy domek letniskowy, moduły to świetne rozwiązanie które oszczędzi Wasz czas, nie zrujnuje budżetu domowego i będzie realizowane bez stresu.

Dom modułowy – co to za dom?

Geneza domu modułowego polega na przeniesieniu produkcji z własnej posesji do kontrolowanego środowiska jakim jest fabryka domów modułowych. Budynek modułowy jest to zwyczajnie zestaw prefabrykowanych elementów obiektu, połączonych ze sobą w zaplanowany wcześniej sposób. Ze względu na technologię, często używa się innych materiałów niż przy tradycyjnej budowie, ale są to przeważnie ekologiczne materiały, co jest korzyścią dla inwestora i użytkownika.

Prosty przykład domu modułowego łatwego w budowie

Dom modułowy, dom wygodny w budowie.

Realizacja całego przedsięwzięcia, lub większej części poza działką, to zdecydowanie ogromny komfort. Wygoda ta polega między innymi na tym, że nie niszczymy ani nie zabrudzamy posesji odpadkami i resztkami z procesu budowy domu. Każdy nas widział jak wygląda teren budowy i wie dokładnie jaki chaos może panować na miejscu, a co za tym idzie jakie środki są potrzebne aby w trakcie realizacji projektu na bieżąco wszystko uprzątać. Budowlańcy przeważnie pracują na materiałach powierzonych, więc często zdarza się zamieszać więcej zaprawy czy kleju, czy coś dociąć nieprecyzyjnie i powtarzać czynność marnując nasze pieniądze oraz oczywiście energię i czas. Tak to już jest na budowie, tylko nieliczne firmy szczycą się właściwą organizacją na placu budowy i dbałością o nasze fundusze.
Modułowy budynek wytwarzany jest w fabryce. Fabryka wylicza ilość potrzebnych materiałów i nakład pracy potrzebny na wykonanie projektu. To nie klient odpowiada za ilość zużytych materiałów, ani za sposób gospodarowania zakupionymi przez fabrykę produktami potrzebnymi do produkcji domu. Klient otrzymuje ofertę od dostawcy i płaci kwotę ustaloną na początku (w Contma tak jest zawsze). W fabryce nie ma miejsca na niespodzianki, ani na marnowanie zakupionych wcześniej elementów produkcyjnych, a to dlatego że jest tam stała kontrola.

Ekologiczne moduły mieszkalne.

Prefabrykacja modułów łączy się z zastosowaniem odpowiednich materiałów do produkcji. Fabryka jest ograniczona wagą pojedynczej sekcji budynku, bo zbyt ciężkich elementów albo nie da rady unieść dźwigiem, lub po prostu jest zbyt duże ryzyko uszkodzenia modułu. To działa z korzyścią dla klienta, bo przeważnie głównym materiałem konstrukcyjnym jest drewno. Wiadomo od zawsze dom drewniany to najlepszy z możliwych mikroklimat do zamieszkania. Drewniany dom oddycha, nie wydziela żadnych szkodliwych dla zdrowia substancji ani zapachów, jest ciepły i nie ma mostków cieplnych bo drewno jest izolatorem. Szkielet drewniany wymusza zastosowanie wełny skalnej lub szklanej, które wyśmienicie tłumią dźwięki i dobrze izolują ściany, podłogi i sufity.
Dom modułowy w technologii CONTMA to zwyczajny dom szkieletowy drewniany w którym rama stalowa służy jako uzupełnienie konstrukcji drewnianej w celu bezpiecznego transportu i procesu montażu. My w CONTMA używamy wyłącznie drewna konstrukcyjnego C24, zarówno drewno na szkielet jak i elewacje importujemy ze Skandynawii. Mamy sprawdzonych dostawców i pewność, że wilgotność budulca nie przekracza 17%. Izolujemy moduły wełną Rockwool, od zewnątrz stosujemy matę wiatrową paro-przepuszczalną, zawsze stosujemy przestrzeń na oddychanie i wentylację elewacji (20-25mm). Od wewnątrz układamy paroizolację, używamy płyt OSB 12mm w celu spięcia ścian modułu w monolit, a na OSB nakręcamy płyty GK. Podobnie jest z podłogą, wymieniając od zewnętrznej części poszycia: OSB, Rockwool, paroizolacja, OSB. Wykonując sufity i stropodachy przeważnie mamy OBS, Rockwool, paroizolacja, płyta GK. Teoretycznie nie ma tutaj nic skomplikowanego, bo prawdziwym wyzwaniem jest właściwy projekt i samo spasowanie modułów.

 Właściwy projekt domu modułowego pomaga oszczędzić

Już wiemy że fabryki domów modułowych efektywnie wykorzystują materiały budowlane, ale to nie wszystko. Zawsze można coś zrobić lepiej, efektywniej. Planując dom modułowy należy właściwie podejść do projektu. Jeżeli naszym celem jest efektywne wykorzystanie każdej wydanej złotówki, należy zapytać samego producenta: jak zbudować dom tanio? Ta część podpowie Ci jak oszczędzać budując dom modułowy.
Mówiąc szczerze to musimy być otwarci na ustępstwa i akceptować ograniczenia które za sobą niesie ograniczony budżet:

1. Staramy się aby kuchnia i łazienka/łazienki były w jednym module. Wszystkie instalacje wod-kan powinny zawierać się w jednej prefabrykowanej bryle. Każde przeprowadzanie instalacji wod-kan wiąże się z wierceniem w konstrukcji podłogi, powiedzmy że rury wodne, czy odpowiadające za ogrzewanie to niewielki problem, ale rura kanalizacyjna fi 110 mm to już zajmuje trochę czasu. A jeżeli mamy jeszcze tę kanalizację przeprowadzić np. 10 m wiąże to się z przewierceniem otwornicą nawet 25 regli drewnianych. Do tego należy wykonać spadki kanalizacji, a żeby na dużej odległości wykonać spadek potrzebujemy odpowiednio grubej podłogi, jeżeli grubość nie wystarcza, musimy dodać kilka centymetrów, a to są dodatkowe koszty.

2. Wybieramy odpowiedni typ ogrzewania. My zawsze doradzamy pompę ciepła. Podstawowym za jest fakt, że jest to najbezpieczniejszy sposób ogrzewania i chłodzenia. Kolejnymi pozytywami są:
-nie potrzebujemy komina w domu
-nie potrzebujemy przyłącza gazu
-nie mamy grzejników bo pompa wymusza zastosowanie ogrzewania podłogowego
-nie potrzebujemy kotłowni, nowoczesna pompa ciepła ładnie wygląda, jest bardzo cicha, i można ją zamontować w przedpokoju, pralni, kuchni, łazience, itp.
-w lecie chłodzi, może działać jako klimatyzator
-tania w eksploatacji i bezobsługowa
Minusem jest na pewno cena, ale jak weźmiemy pod uwagę oszczędności jak przyłącze gazu, komin, niskie koszty eksploatacji, gwarantujemy, że warto.

3. Ściany działowe powinny przebiegać wzdłuż krawędzi modułów. Ogranicza to szerokość lub długość pomieszczeń do np. 3m, 6m, 9m. W zależności od rozmiaru modułów, aby produkcja była jak najtańsza, należałoby rozmieścić wszystkie pomieszczenia tak, aby ściany poszczególnych pokoi podtrzymywały sufity, przez co unikniemy dodatkowych kosztów jak wzmacniane belki czy podciągi. Odpowiednio planując przestrzeń nie powinno to stwarzać problemu i na tym etapie musimy sobie przypomnieć, że właściwy projekt to podstawa aby budować tanio. Nie jest problemem zrobić otwarty salon o wymiarach 8x8m, ale aby uzyskać taką przestrzeń bez wsporników sufitu, musimy zastosować dużo droższe materiały, nieraz tego typu pomysły podnoszą cenę budynku nawet o 20tyś. zł.

4. Wszystko co da radę zrobić w fabryce robimy w fabryce. Nieraz ciężko mi jest wytłumaczyć klientowi, że robienie czegoś na miejscu ze szwagrem to nie jest sposób na oszczędność. Jeżeli nie masz doświadczenia z domami w technologii szkieletowej, nie łudź się, że zrobisz cokolwiek lepiej, taniej, szybciej, czy że się jutro nauczysz. Jeżeli chcesz już dołożyć swoją pracę do własnego domu i bardzo Ci na tym zależy, to pozostaw sobie nakręcenie płyt GK, szpachlowanie, malowanie, panele, itp. ale nie zapomnij zapytać jakich materiałów użyć aby zrobić to raz a dobrze.

5. Sprawdź lokalny plan zagospodarowania przestrzennego, czy możesz na swojej działce zbudować dom modułowy i jak będzie on wyglądał. W niemalże każdym miejscu, które przewiduje tereny pod zabudowę jednorodzinną bądź wielorodzinną, istnieje PZP który precyzuje jaki budynek możemy wznieść. Pewne zapisy w PZP są po prostu niedorzeczne – nie mi to oceniać – ale mogą one generować niepotrzebne koszty. Kłopotem może się okazać wysokość budynku, rozmiar budynku, a najczęstszym problemem jest kształt dachu i kąt nachylenia połaci dachowych. Większość terenów pozamiejskich zezwala po prostu na dachy dwuspadowe lub wielospadowe o kącie nachylenia 35-45 stopni. Być może taki dach pasuje do domu w stylu tradycyjnym, ale nie koniecznie do domu modułowego, tym bardziej do parterówki modułowej, gdzie właściwym wyborem wg. mnie jest po prostu dach płaski. Ale aby architektonicznie wyglądało to ładnie i współgrało z PZP, należy przemyśleć materiał dachu i technologie dachu. Być może zrobić dach tylko w obrysie budynku, zastosować blachę płaską, lub membranę, a może zrobić dach płaski a jedynie stworzyć bryłę dachu z drewna. Opcji jest wiele, ale nie każda zadowoli wszystkich (inwestora, urzędnika, producenta).

6. Fundamenty domu modułowego. Nie każdy zdaje sobie sprawę, ale każdy budynek który ma stać nieruchomo w jakimś miejscu przez dziesiątki lat potrzebuje fundamentu. Typ i koszty fundamentu są zależne od jakości modułów, stabilne i solidne moduły będą potrzebowały podparcia co około 2 metry, a niekiedy mogą wystarczyć punkty podparcia oddalone co 3 metry. Moduły słabszej jakości będą wymagały podpór co około 1 metr. Osobiście miałem okazje widzieć bardzo niskiej jakości dom modułowy, który był po prostu „gumowaty”, osadzany był na stopach oddalonych od siebie o równe 150 cm. Po opuszczeniu go przez dźwig na miejsce, dolne obrzeża ścian się odkształciły i tak skończył się zakup taniego domku letniego – rozczarowanie plus przebudowa fundamentu plus dodatkowe koszty dla inwestora. Dla budynku z modułów można zastosować kilka rodzajów podparcia: stopy fundamentowe prefabrykowane, stopy fundamentowe wylewane, fundament ciągły z ławą lub wbijane stalowe stopy jak „surefoot” lub pokrewne im rozwiązania. Na pewno „surefoot” jest najłatwiejszą i najszybszą opcją dla posadowienia domu modułowego, również jest to czysta metoda bo obejdzie się bez betonowania, bez koparki, a jedyne potrzebne narzędzia to niwelator, sznurek i mocny młot wyburzeniowy. Zobacz sam jak to działa – kliknij w  link Surefoot

Łazienka w domu modułowym – nie oszczędzaj!

Nie każdy przysłowiowy „Janusz-kafelkarz” poradzi sobie z wykonaniem łazienki w domu szkieletowym, powiedziałbym nawet, że chyba tylko co dziesiąty spec od łazienek zrobi to właściwie. Pamiętaj, nigdy nie oszczędzaj na materiałach do łazienki w drewnianym budynku, pominięcie któregoś kroku technologicznego zakończy się tak: grzyb, pleśń, brzydki zapach, szybki remont. Woda plus słaba wentylacja lub jej brak to najgorszy wróg drewna. Konstrukcja i poszycie z OSB i płyt gipsowo-kartonowych nasiąka stopniowo wodą, przez długi czas wszystko pozostaje wilgotne, a to skraca żywotność naszej łazienki i konstrukcji domu nawet do zaledwie kilku lat.
Nie dajcie się zwieść fugom wodoszczelnym – bo są tylko wodoodporne, jednej warstwie folii w płynie – bo to o co najmniej dwie za mało, narożnikom które wyglądają na szczelne i zwarte – bo tam tak czy owak ma być taśma uszczelniająca, dopasowanym otworom na rury w ścianach czy podłodze – bo tam ma być kołnierz uszczelniający. Szczerze powiem, że po mojemu pewna łazienka, to tylko taka która cała wyłożona jest matą wodoszczelną, każda inna konstrukcja jest zwyczajnie ryzykowna, a taka łazienka nie będzie tania do zrobienia, bo podniesie to koszt o kilka tysięcy złotych.

 

Czy moduły w technologii szkieletu drewnianego są równie trwałe co dom murowany?

Oczywiście że tak, o ile są właściwie zbudowane. Najlepszym potwierdzeniem tego będzie pewna historia która się mi przydarzyła.
Mieszkając w Szwecji miałem okazje remontować dom drewniany, było to w roku 2005, dom powstał w roku 1880, i sytuacja miała miejsce na wyspie Gotland. Nadmorski zmienny klimat, duże opady deszczu, silny wiatr, wysokie zasolenie, duże wahania temperatur nie działają korzystnie ani na drewniany dom ani na murowany. Właściciel powiedział mi ze będziemy zdrapywać farbę z elewacji i malować cały dom na nowo, a przyznam, że z zewnątrz dom wyglądał okropnie. Zapytałem właściciela Johny’ego, czy nie łatwiej zerwać całą elewacje, nabić nowe gładkie heblowane deski, bo te były bardzo szorstkie, później wszystko obmalować, byłoby ładniej dodałem. Jasne że musiałem się nieco wymądrzyć i powiedziałem również Johny’emu, że domy w Polsce są murowane i że są trwalsze od tych Szwedzkich, bo przecież cegła czy pustak jest mocniejsza niż drewno, a jak robimy coś z drewna to zawsze jest ładne, takie oheblowane. Johny odpowiedział mi, że będzie ładnie, i dom będzie wyglądał niemal jak nowy, wystarczy, że zrobimy to co do nas należy, zrobimy to we właściwy sposób, a dom nie był malowany od około 20 lat, więc wygląda sobie jak wygląda. Kilka desek spróchniało, więc należało je zerwać i wymienić, zerwałem, zrywając potargałem płótno spełniające funkcję wiatroizolacji. Więc w tej sytuacji, musiałem wyciąć te uszkodzone płótno, zastąpić je folią paro-przepuszczalną. W ten sposób odsłoniłem elementy konstrukcyjne domu. Pod płótnem było czyste zdrowe, twarde i suche ponad stuletnie drewno konstrukcyjne. Mnie to bardzo dziwiło, że konstrukcja wygląda tak dobrze po 100 latach. Johny wszedł do mnie na rusztowanie i powiedział z uśmiechem: „Mariusz, przecież mówiłem Tobie, że ten dom będzie tu stał kolejne 100 lat, z cegieł i kamienia buduje się lochy, a domy buduje się z drewna, i pamiętaj heblowaną stroną do wewnątrz a szorstką na zewnątrz, co wy w Polsce nie wiecie, że gładkiego farba się nie trzyma”. Żeby dołożyć mi jeszcze bardziej poprosił abym zszedł z rusztowania i poczekał na niego chwilę. Po minucie Johny przyszedł, podał mi do jednej ręki ścinek najzwyklejszej deski, do drugiej dał młotek, a sam trzymał w ręku taki sam młotek i nowiutką czerwoną cegłę i powiedział: „Tutaj masz kawałek mojego domu, ja mam kawałek twojego domu, sprawdźmy który materiał oprze się sile tego młotka”. On uderzył raz, cegła pękła, ja uderzyłem kilka razy i deska była wciąż w jednym kawałku. Johny się zaśmiał i powiedział: „Powtórz to co mówiłeś o tych murowanych domach”
Tak właśnie po raz pierwszy zobaczyłem na własne oczy jak wygląda stary drewniany dom i zrozumiałem jednocześnie, że drewno to odpowiedni materiał do budowy domu jedynie trzeba znać technologię. Dodam w ramach ciekawostki, że około rok później remontowałem dom drewniany z 1770r…